Zaginął 41–letni mieszkaniec Mławy
2016-10-27 10:31:22Mężczyzna wyszedł z domu 25 sierpnia br. ok. godz. 21 i do tej pory nie nawiązał kontaktu z rodziną. Jak wynika z ustaleń, ostatni raz widziany był prawdopodobnie na początku września w Działdowie w towarzystwie dwóch mieszkańców Mławy.
Mariusz Mazur ma 175 cm wzrostu, waży ok. 75 kg, jest szczupłej budowy ciała, włosy krótkie, koloru ciemny blond, oczy niebieskie, twarz owalna, uzębienie pełne. W dniu zaginięcia ubrany był w niebieską bluzę, szare spodnie dresowe, ciemną czapkę z daszkiem z napisem Nike. Nie zabrał ze sobą dowodu osobistego ani telefonu. Jak wynika z ustaleń, ostatni raz widziany był prawdopodobnie na początku września na terenie dworca PKP w Działdowie w towarzystwie dwóch mieszkańców Mławy.
Prowadzący czynności policjanci sprawdzili kontakty zaginionego oraz miejsca, gdzie mógłby przebywać, a także szpitale i ośrodki dla osób bezdomnych w regionie. Jedyny ślad dotyczy wspomnianego dworca PKP w Działdowie. Od tej chwili losy zaginionego nie są znane.
Każda osoba, która wie gdzie przebywa Mariusz Mazur lub widziała go od momentu zaginięcia, proszona jest o kontakt z najbliższą jednostką policji pod numerem 997. Wszelkie informacje, mogące pomóc w odnalezieniu zaginionego prosimy również zgłaszać bezpośrednio do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Mławie pod numer 23 654 72 00.
Autor: KPP Mława
Poleć znajomemu | 
Drukuj |
Poleć na
Facebook 
Inne wiadomości:
- Mławianin zginął w wypadku pod Elblągiem
- Kryminalni znaleźli dopalacze warte ponad 3 tys. zł
- Oszust podaje się za pracownika firmy energetycznej
- Stróże prawa odzyskali obraz skradziony 14 lat temu
- Policja poszukuje Bartosza Krisjanisa
- Wyłudzali kredyty, używając fałszywych zaświadczeń
- Papierosy bez akcyzy za 32 tys. zł
- Ustalenia policji ws. wypadku na Padlewskiego
- Ciechanów. Bmw wjechało w 3-osobową rodzinę
- Seniorka wtargnęła wprost pod koła
… budzą się demony. Wielu z nas umiałoby dokończyć tę znaną na całym świecie frazę. Nie tak wielu jednak wie, że jest to tytuł sławnego obrazu hiszpańskiego malarza Francisca Goi z końca XVIII wieku. Hiszpania była wtedy słaba i podzielona, na co artysta chciał zwrócić uwagę. Podobnie głęboko była podzielona Polska, co zakończyło się dramatem. Dziś znowu, choć w innych okolicznościach, jesteśmy pogrążeni w emocjach, w „post-prawdzie” jak twierdzą uczeni. Czy polski rozum śpi?